Alergie

Definicja alergi


Pojęcie alergii nie jest tylko często używanym, modnym hasłem, oznacza również duży, do dziś ledwo zwalczany problem naszych czasów. Szeroko w świecie obserwowany wzrost zapadalności na alergie jest tak oczywisty jak zanieczyszczenie atmosfery, wymieranie lasów czy inne zjawiska będące efektem rozwoju cywilizacyjnego, który prawdopodobnie przyczynia się do zwiększonej liczby zachorowań. Świat, w którym dziś żyjemy nie jest tym, dla którego zostaliśmy stworzeni. Nasze naturalne możliwości adaptacji wyczerpały się już dawno ponieważ postawiono przed nami zbyt duże żądania. Jesteśmy konfrontowani z wieloma obciążeniami i nie potrafimy sobie z nimi poradzić, ponieważ natura nie wyposażyła nas w odpowiednie zdolności adaptacyjne. Onkologia kliniczna mówi nam o „obciążeniu całego organizmu” (total body load), tj. o sumie wszystkich czynników szkodliwych i obciążeń natury chemicznej, pokarmowej, fizycznej i psychicznej oddziaływującej na człowieka. Organizm reaguje nieuchronnie różnorodnymi obrazami chorobowymi ujawniającymi się między innymi jako nadwrażliwość o typie alergii.

Przez popularyzację problemu alergii pojęcie to straciło z biegiem czasu swą precyzję. Dziś używa się je przy prawie każdym rodzaju nadwrażliwości, niezgodności i odrzucenia. Także w medycynie stosowane jest coraz mniej ściśle i częściej używa się je tam, gdzie nie należy tego robić. Coraz częściej określa się pojęciem alergii niekorzystne wpływy i szkodliwe czynniki, które mają jakikolwiek związek ze środowiskiem – poprawniej tzw. kliniczny zespół ekologiczny.

Dziś wiemy na podstawie licznych dokładnych i kontrolowanych badań, że korelacja między wykazaniem specyficznych przeciwciał IgE a kliniczną symptomatyką w wielu przypadkach nie wystarcza aby móc wysnuć rzeczywiście wiążące wnioski. Dotyczy to szczególnie dużej grupy alergii pokarmowych, które z powodu negatywnych wyników testowych często kwalifikuje się jako „niealergiczne” „pseudoalergiczne”, mimo, że istnieją pozostałe kryteria alergii.

Jasna i naukowa jednoznaczna definicja alergii jest trudna.

Pojęcie alergii atopowej z uwzględnieniem czynnika genetycznego, atopii, wrodzonej i dziedzicznej gotowości do uczulenia na określone alergeny i do reagowania objawami klinicznymi jak: astma alergiczna, pokrzywka, katar sienny, przewlekłe alergiczne zapalenie oskrzeli i nieżyt nosa, atopowe zapalenie skóry (neurodermitis) łączy to, że są bez wątpienia natury alergicznej i pojedynczo lub w kombinacjach występują u ludzi genetycznie predysponowanych. Przyporządkowanie do tej grupy chorób nie wymaga wykazania specyficznych przeciwciał IgE. Pokazuje to przykład neurodermitisu, który jest traktowany przez dermatologów z powodu braku potwierdzających wyników testów jako „choroba skóry o niewyjaśnionej patogenezie”. Wielu zaś alergologów zalicza bez wahania do chorób alergicznych, ponieważ jest oczywiste, że choroba ta ma podłoże alergiczne.

Pojęcie alergii rozumiane w sensie alergii atopowej kładzie główny nacisk na charakterystyczny obraz choroby nie wymaga natomiast wykazania ścisłego z przeciwciałami IgE. Decydujące jest trafne rozpoznanie czyli stwierdzenie fizycznego” „engramu alergii”.

Alergia w lustrze historii medycyny

Historia alergii jest tak stara jak historia ludzkości. Wielokrotnie pojawiają się w dawnych pismach relacje, pozwalające przypuszczać, że alergia nie jest wynalazkiem XX w. Interpretacja symptomów odpowiada duchowi czasów i stanowisku tamtych epok. Pierwsza relacja o wstrząsie anafilaktycznym z zejściem śmiertelnym pochodzi z okresu 3000 lat p. n. e.: egipski faraon MENES zmarł w roku 2540 p. n. e. na skutek użądlenia przez osę. Na papirusie EBERA, który powstał około 1600 r. p. n. e., opisano astmę alergiczną. Samo określenie astma stworzył ponad 1000 lat później HIPOKRATES. Alergia nie była oczywiście obca lekarzom klasycznej Grecji, mimo, że nie znano wtedy przyczyny zagadkowej reakcji. Także potężni cesarze Rzymu nie zostali oszczędzeni przez alergię. W zachowanych przekazach o KLAUDIUSZU i AUGUŚCIE znajdujemy opisy objawów astmy, przewlekłego nieżytu nosa i egzemy atopowej. O RYSZARDZIE III podają kroniki, że po spożyciu truskawek występowały u niego wysypki i obrzęki. W duchu tamtych czasów uważano te objawy za następstwa zatrucia.

Typowe objawy kataru siennego były już znane w średniowieczu. W związku z równoczesnym kwitnieniem róż mówiono o „gorączce różanej”. Także „pylenie z siana i traw” było domniemaną przyczyną swoistej , sezonowo występującej choroby. Już w XIX w. mówiono w Anglii o „hayfever”, nie znając jednak bliższych związków przyczynowych. W 1873 r. angielski lekarz C. H. BLACKLEY udowodnił przez spektakularne doświadczenia, że znajdujące się w powietrzu ziarenka pyłu są przyczyną zagadkowych obrazów chorobowych. Dzięki dokładnym, doświadczalnym badaniom C. H. BLACKLEYA (był pierwszym, który przeprowadził testy skórne i prowokacyjne) rozpoczęła się nowa era badań alergologicznych: stopniowo wyjaśniono różne patofizjologiczne mechanizmy alergii poprzez naukowe studia i eksperymenty. Powstały samodzielne dyscypliny takie jak immunologia i alergologia kliniczna, które w ciągu XX wieku rozwinęły się do potężnych, prawie nie do ogarnięcia dziedzin wiedzy.

Alergia kliniczno-naukowa

W przeciągu jednego stulecia badań naukowych nad alergią zdobyto bardzo szczegółową wiedzę. Można by przypuszczać , że dzięki temu zostaną rozwiane praktyczne problemy. O dziwo, jesteśmy od tego dalecy. Trudności praktyczne i nierozwiązywalne problemy zaczynają się już w diagnostyce. Wiodące autorytety w dziedzinie alergologii zgadzają się, że związek między wykazaniem specyficznych przeciwciał IgE a klinicznymi objawami nie jest wystarczający aby można było wysnuć pewne wnioski diagnostyczne. Okazało się np., że w badaniach przeprowadzonych na 5000 przypadkowo wybranych osobach bez objawów u ponad 1/3 testy skórne wypadły dodatnio na jeden lub więcej często spotykanych alergenów.

OSOBY TE PRODUKUJĄ SPECYFICZNE IgE, JEDNAK NIE WYSTĘPUJĄ U NICH OBJAWY ALERGII.

Wiadomo, że testy skórne i serologiczne nie są w 100 % pewne, szczególnie jeżeli chodzi o alergię pokarmową. Nie ma dobrych metod testowania na środki spożywcze. Wciąż podkreśla się znaczenie wywiadu, który w przypadku alergii stanowi 50 % a nawet 80 % rozpoznania. W wypadku najważniejszych alergii pokarmowych tj. form przewlekłych przy codziennym kontakcie z alergennem, pacjent na skutek efektu maskowania w ogóle nie wie, że jest uczulony na określone substancje. Istotne dla alergii pokarmowych są metody testowania in vivo tj. eliminacja oraz prowokacja. Jednak zarówno dieta eliminacyjna, jak i prowokacyjna jest dla pacjenta uciążliwa. Metody te są długotrwałe, obciążające a wynik nie jest pewny.

Typowym przykładem jest przesadnie wyolbrzymiona alergia na białko jaja kurzego. Specyficzne przeciwciała IgE na białko jaja kurzego występują u prawie 1/3 wszystkich zdrowych dzieci od momentu wprowadzenia jajka do pożywienia. Chodzi o dzieci, które do momentu badania nie zdradzały jakichkolwiek objawów alergii. Bezobjawowe uczulenia na białko jaja, które daje pozytywny wynik w testach serologicznych, obserwuje się u niemowląt karmionych piersią. Wywołują je małe ilości tego białka występujące w mleku matki. U niemowląt i małych dzieci wystarcza często pierwszy kontakt z jakąś substancją, aby pobudzić tworzenie specyficznych przeciwciał IgE. Nie jest to jednak dowód , że wystąpi alergia objawowa. Z wystąpieniem alergii wiąże się obok tworzenia przeciwciał aktywność immunologiczna. Alergia staje się objawową dopiero, gdy aktywność immunologiczna przekroczy pewien próg. To kiedy do tego dojdzie zależy m. in. od ekspozycji alergenu, predyspozycji genetycznych i gotowości do tworzenia przeciwciał IgE. Poza tym maja również znaczenie infekcje wirusowe (które zwiększają wydzielenie histaminy z komórek bazofilnych), przejściowe deficyty IgA lub obniżenie aktywności limfocytów pomocniczych T.

Także w zakresie terapii istnieje wiele nierozwiązanych problemów. Celem każdego leczenia alergii jest „rozwinięcie immunologicznej tolerancji na wiele lat dla odpowiedniego alergenu”. Celu do tej pory nie osiągnięto mimo różnych metod terapeutycznych, ale znane są pojedyncze przypadki zniknięcia objawów chorobowych po okresie karencji (eliminacji) i ponownej ekspozycji (wprowadzenia). Karencja jest skuteczna tylko w niektórych przypadkach.

Przeciwieństwem karencji jest w alergologii klinicznej odczulanie. Próbuje się przez częste podawanie małych ilości alergenu zapobiec objawom choroby względnie osiągnąć większą tolerancję przy naturalnym kontakcie z alergenem. Skuteczność terapii jest wciąż dyskutowana gdyż często obserwowany spadek przeciwciał IgE oraz równoczesny wzrost immunoglobulin IgG nie wykazuje ścisłego związku z klinicznymi symptomami i jego znaczenie nie jest wyjaśnione.

Pełne sukcesy w sensie zmniejszenia wrażliwości pacjenta osiągnięto przy pyłkowicy, aczkolwiek trzeba liczyć się z długim okresem leczenia i nie można nigdy zupełnie wyłączyć ryzyka wstrząsu anafilaktycznego, który zagraża życiu. Połączone z mniejszym ryzykiem doustne leczenie ekstraktami płynnymi alergenów okazało się całkiem nieskuteczne jednak jest ciągle praktykowane z powodu braku skutecznych alternatyw, szczególnie w leczeniu dzieci.

Alergie pokarmowe, które są jedną z najważniejszych grup wśród alergii, nie poddają się w ogóle leczeniu przez odczulanie. Do teraz nie udało się osiągnąć udokumentowanego sukcesu.

Duży udział w dzisiejszej ocenie terapii odczulającej ma przemysł. Zyski z preparatów alergenów sięgają na świecie miliardowych sum. Gwałtowne propagowanie terapii lekowej służy samym interesom, przy czym chętnie pomija się fakt, że substancje chemiczne działają tylko przeciwobjawowo lub zmniejszają nasilenie symptomów omawianej alergii typu I ale nie wpływają w najmniejszym stopniu na patomechanizm samej alergii. Tyczy się to najróżniejszych leków przeciwhistaminowych, dalej stosowanych raczej zapobiegawczo stabilizatorów mastocytów i w końcu najsilniejszych, lecz także najbardziej problematycznych, kortykosteroidów.

Wyliczając wszystkie możliwości, widzimy, że alergologia kliniczna dysponuje dziś wyłącznie dwiema przyczynowo działającymi koncepcjami terapii – karencja i odczulanie, przy czym skuteczność każdej z nich mimo milionkrotnego zastosowania nie jest w pełni zadowalająca.

Odpowiedź na pytanie czy alergię można leczyć w niewiarygodnie prosty sposób za pomocą wyłącznie fizycznych środków, czy imponująca wiedza alergologii klinicznej która miała być gromadzona nadaremnie bądź wiele tysięcy poważnych naukowców miało pomylić się w swych eksperymentach i wnioskach jest zbyteczna ponieważ stawia ona nas przed wyborem „albo-albo” a przecież chodzi tu o „nie tylko – lecz także”.

MYŚLENIE „albo – albo” JEST JEDNYM Z NAJWIĘKSZYCH I POZORNIE NIE DO USUNIĘCIA NIEPOROZUMIEŃ MIĘDZY MEDYCYNĄ AKADEMICKĄ A tzw. METODAMI ALTERNATYWNYMI.

Nie potrzebujemy lekarzy, którzy porzucają wyuczoną wiedzę medyczną gdyż to właśnie ona doprowadziła do podwojenia średniej długości życia, do zwycięstwa nad różnymi chorobami, epidemiami i innymi zagrożeniami ludzkości.

POTRZEBNI SĄ NAM LEKARZE, KTÓRZY SA GOTOWI WZBOGACAĆ WIEDZĘ O NOWE DOŚWIADCZENIA, NAWET JEŚLI WYDAJĄ SIĘ ONE BYĆ NAJPIERW NOWE, ZASKAKUJĄCE I NIEZROZUMIAŁE.

To właśnie „nowy, biofizykalny aspekt alergii” pokazuje praktyczne możliwości, które są zaskakujące i do dziś całkiem niewykorzystane.

ALERGIA OD STRONY BIOFIZYKALNEJ

Kod fizykalny jako wszechobecna zasada.

Rewolucja kwantowa w pierwszej połowie XX w. wysunęła tezę, że:

RZECZYWISTĄ PIERWOTNĄ PRZYCZYNĄ WSZELKIEGO BYTU JEST ENERGIA A MATERIA JEST TYLKO ZAGĘSZCZONĄ FORMĄ ENERGII.

Aby zrozumieć zjawisko życia trzeba uwzględnić jeszcze trzeci czynnik, coś niematerialnego, co umożliwia funkcjonowanie systemu, co odpowiada za rozpoczęcie, utrzymanie i kierowanie wszystkich niezliczonych procesów, które zachodzą w materii.

Jak najlepiej zdefiniować „życie”. Nie jest ono do zaobserwowania ani do zważenia i zdjęcie radiologiczne też nic nie da. Zjawisko życia samo w sobie jest zagadkowe mimo naszej nowoczesnej diagnostyki i wiedzy. Ale możemy je doświadczać: możemy obecność lub też nieobecność życia rozpoznać według działania lub braku działania. To co żyje może się poruszać, działać, reaguje na bodźce. To co jest martwe, nie reaguje. Życie nie jest stanem tylko funkcją, która jednak bez regulacyjnego sterowania nie byłaby możliwa, nie byłaby nawet do pomyślenia. Wiemy dzisiaj, że w każdej żywej komórce w jednej sekundzie przebiega wiele milionów rekcji biochemicznych. „Życie nie jest chaotyczną mieszanka chemicznych reakcji. Można je tylko wyjaśnić za pomocą fizykalnych procesów regulacyjnych”. Wszystkie do tej pory stworzone teorie na płaszczyźnie biochemicznej okazały się nietrwałe. Tempo reakcji chemicznych nie dopuszcza tak gigantycznej liczby procesów w tak krótkim czasie. Poza tym przy każdej próbie wyjaśnienia na płaszczyźnie biochemicznej wciąż bez odpowiedzi pozostaje główne pytanie o nadrzędną koordynację funkcji biologicznych. Funkcje biologiczne w obrazowy sposób można porównać z grą orkiestry: podczas koncertu orkiestry nie chodzi o to aby każdy muzyk potrafił grać na swoim instrumencie, to jest oczywiste. Na jakość koncertu wpływa fakt, że odpowiedni ton zostaje zagrany w określonym momencie i na odpowiednim instrumencie, muzycy tworzą harmonię, współpracują”.

Każdy atom, cząsteczka, komórka, narząd, organizm itd. stanowi w znaczeniu fizycznym system fizyczny wyposażony w określone właściwości fizyczne i wysoce specyficzne dla tego systemu drgania informacji, przy czym chodzi oczywiście o spektrum ultrasłabych elektromagnetycznych fal informacyjnych.

Alergia jest mimo wszystko w dużym stopniu zjawiskiem biofizykalno-informacyjnym.

Jeżeli kontakt z alergenem nie jest zbyt częsty (model ostrej alergii) to reakcja alergiczna zanika, aby przy następnym kontakcie ponownie wystąpić. Jeżeli pacjent kontaktuje się alergenem często lub bardzo często, istnieje zatem ciągłe obciążenie, to może w końcu dojść do włączenia całego organizmu w proces chorobowy. Reakcja alergiczna przeistacza się w chorobę alergiczną, która może się usamodzielnić i w coraz mniejszym stopniu można się doszukać związku z alergią. (np. atopowe zapalenie skóry, przewlekła astma oskrzelowa).

Miejsce, nasilenie i czas wystąpienia objawów alergii zależy od wielu czynników:

– genetycznych,

– rodzaju i ilości antygenów,

– stopnia uczulenia pacjenta,

– od aktywnego stanu organizmu

Warunkiem jest z reguły dziedziczna predyspozycja. Dziedziczy się „talent” do alergii, tzn. zdolność do tworzenia engramów alergii, lecz nie dziedziczy się rodzaju alergii ani substancji, które ją wywołuje. Potencjał alergiczny wywołujących substancji jest różny. Istnieją alergeny agresywne tzn. substancje, które bardzo łatwo wywołują uczulenia (np. pyłki traw, sierść kota, truskawki ect.) Odpowiednio często występują obrazy chorobowe spowodowane przez te substancje. Reakcje alergiczne mogą się zmieniać w zależności od stanu ogólnego organizmu. Wszelkie obciążenia somatyczne (inne choroby, obciążenia z ognisk siejących oraz toksyczne i geopatyczne) mogą działać wzmacniająco. Szczególne duże jest działanie psychicznych stanów napięciowych. Wszelkie psychiczne obciążenia jak lęk, zmartwienia, stres, w pracy lub w szkole przeciążenie itd. mogą wywoływać lub nasilać objawy alergii, odwrotnie objawy alergii mogą się poprawić lub zupełnie ustąpić w relaksowej, harmonicznej sytuacji (np. na urlopie). Większość alergików ma szczególne ”organy docelowe”, w których manifestowanie alergii jest najsilniejsze (przede wszystkim jest to skóra, układ oskrzelowy i błona śluzowa jelit).

W ostatnich latach zyskaliśmy nowe spojrzenie na problem alergii. Okazało się że rodzaj i częstość kontaktu z alergenem odgrywa ogromną rolę. Z tego powodu wydzielono dwie formy alergii, ostrą–przebiegającą szybko i powierzchownie oraz przewlekłą, obciążającą organizm centralnie i dogłębnie.

Ostre formy alergii są reakcją na substancje na które nastąpiło uczulenie. Kontaktują się one z organizmem okresowo lub okazjonalnie ale nie ciągle i można je zdiagnozować za pomocą testów. Należą do nich alergie inhalacyjne jak pyłkowice, alergie na naskórki zwierzęce, chemikalia, substancje zapachowe itd.; także ostre reakcje alergiczne po wprowadzeniu alergenu drogą pokarmową (wysypki plamkowe, grudkowe i pokrzywkowe, reakcje obrzękowe np. po zjedzeniu owoców, zażyciu lekarstw itd.)

Przewlekłe (centralne) formy alergii powstają u ludzi silnie obciążonych dziedzicznie, często już we wczesnym dzieciństwie przez uczulenie na podstawowy pokarm podawany z reguły codziennie lub substancje, które znajdują się stale w organizmie (np. Candida przy przewlekłej grzybicy jelit, rtęć przy posiadaniu plomb amalgamatowych). Częsty lub ciągły kontakt z alergenem maskuje prawie zawsze objawy, tzn. nie można rozpoznać bezpośredniego związku pomiędzy symptomami a alergią.

Pierwszym obcogatunkowym białkiem, z którym kontaktuje się niemowlę naszych kręgów kulturowych jest z reguły mleko krowie (wszystkie sztucznie produkowane pokarmy dla niemowląt z wyjątkiem specjalnych pokarmów dietetycznych są wytwarzane z mleka krowiego). Na drugim miejscu znajduje się pszenica w formie mąki, grysiku, płatków itp., również składnik wielu odżywek dla dzieci, poza tym od około pierwszego roku życia podstawowy , codziennie spożywany pokarm jak chleb , pieczywo, ciasta itp. Jaja kurze, które często uważa się za antygeny wywołujące alergię (głównie na podstawie dodatnich wyników testów), tylko wyjątkowo mają znaczenie jako czynnik sprawczy centralnych alergii.

Wielu ludzi wytwarza specyficzne przeciwciała na białko jaja kurzego ( dlatego testy są dodatnie) ale tylko nieliczni wykazują faktycznie istotne symptomy alergii.

Mięso – bez względu na gatunek – nie odgrywa praktycznie żadnej roli przy alergiach centralnych.

Najistotniejszymi przyczynami alergii centralnych są mleko krowie i pszenica. Są praktycznie jedynymi pokarmami, które każdy z nas przyjmuje codziennie od najwcześniejszego dzieciństwa. Odpowiednio często występują spowodowane przez nie obrazy chorobowe, tylko nie są z reguły łatwe do rozpoznania jako alergia na mleko lub pszenicę.

Medycyna naukowa nie uwzględnia faktycznych związków. Główną przyczyną jest niedokładność klasycznych metod testowania przy alergiach pokarmowych a ujemny wynik testu jest wystarczającym powodem aby blokować dalsze rozpatrywanie w kierunku alergii. Trudne do prześledzenia związki w alergiach często są zamaskowane. Objawy wywołane przez alergen ulegają osłabieniu lub zanikają, jeżeli pacjent przyjmie ponownie ten sam alergen w przeciągu pewnego czasu (najczęściej 1-3 dni). Demaskowanie alergii pokarmowej następuje gdy zwykle regularnie jedzony alergen pokarmowy wywołuje ostrą reakcję alergiczną, jeżeli na 3-4 dni przed próbą zostanie wyeliminowany z diety.

Prawdziwa przewlekła alergia (zwana „alergią centralną” z powodu dogłębnego działania) nie jest rozpoznawana ani przez pacjenta, ani przez lekarza jako alergia pokarmowa. Pozostaje ukryta na skutek efektu maskowania, aż nie zostanie zdemaskowana (świadomie lub nieświadomie) jako alergia. Jest ona reakcją alergiczną na substancje, które są dostarczane organizmowi ciągle poprzez pożywienie lub z którymi on stale się kontaktuje. Rozwijają się przeważnie u ludzi z predyspozycją do atopii i prowadzą do rozwoju charakterystycznych obrazów chorobowych:

– na skórze (przewlekła egzema, atopowe zapalenie skóry)

– w układzie oskrzelowym (nawracające, spastyczne zapalenie oskrzeli)

– w jelicie (nawracające biegunki, enterocolitis- przewlekłe zapalenie jelit)

Poprzez ciągły kontakt z alergenem pacjent podlega stałemu obciążeniu, przy czym na skutek efektu maskowania nie jest widoczny związek między nasileniem objawów chorobowych a dopływem alergenu, np. brak bezpośredniego pogorszenia, kiedy osoba uczulona na mleko zje szczególnie dużo sera lub twarożku albo uczulona na pszenicę je podczas urlopu głównie potrawy mączne. Nasilenie objawów zależy głównie od tego, w jakim stopniu organizm kompensuje alergię. Dlatego wszystkie obciążenia dodatkowe zarówno natury cielesnej, jak i duchowej (toksyczne, geopatyczne, ogniska siejące, zwłaszcza napięcia psychiczne i sytuacje konfliktowe) wywołują pogorszenie. Także stan narządów, szczególnie jelit, ma duże znaczenie w przewlekłych alergiach. Często zdarza się zasiedlenie jelit grzybami (przez pacjenta najczęściej nie zauważone), który stanowi dalszy czynnik obciążający.

Odwrotnie, wielu chorych obserwuje znaczną poprawę w okresie ogólnego odciążenia np. podczas urlopu. Każde odciążenie organizmu wywiera korzystny wpływ na przebieg i nasilenie objawów. Pełne wyzdrowienie jest możliwe tylko wtedy, kiedy usunie się przyczynę choroby! Niezbędnym warunkiem jest najpierw rozpoznanie alergenu (często zawartego w białku mleka krowiego lub pszenicy albo w obydwu produktach) i następnie dieta eliminacyjna. Prowadzi to-najpóźniej po 4-5 dniach–do zdemaskowania alergii! Praktycznie dopiero w tym momencie można rozpoznać związki z alergią i w każdej chwili je udowodnić, ponieważ nawet śladowe ilości spożytego alergenu wywołują reakcje ze strony organizmu.

Dla mechanizmów przebiegających w trakcie przewlekłych alergii (gdy objawy są niezależne od alergenu) stworzono pojęcie „ choroby alergicznej”, natomiast ostre formy zależne od alergenu nazwano „reakcją alergiczną”.

Obok klasycznych obrazów chorobowych takich jak AZS, astma i colitis istnieją liczne formy słabo objawowe lub bezobjawowe przewlekłych alergii, które rozpoznaje się na podstawie testów. Chorzy nie uświadamiają ich sobie, mogą one jednak tworzyć podstawy do rozwoju dalszych ostrych form alergii. U większości multialergików –czyli ludzi uczulonych na róże substancje tj. pyłki, środki spożywcze, konserwanty ect. przyczyna leży w przewlekłej alergii nabytej najczęściej w dzieciństwie a która pozostała całkowicie lub częściowo bezobjawowa. Usunięcie centralnego mechanizmu przez rozpoznanie i „wygaszenie” przewlekłego obciążenia alergicznego jest często przełomowym momentem dla pacjenta. Niektóre ostre formy alergii znikają samoistnie, inne można wyeliminować przez krótkotrwałą terapię.

Reakcja pseudoalergiczna określa reakcję nadwrażliwości zależną od ilości alergenu. Prawdziwa alergia jest zjawiskiem jakościowym a reakcję alergiczną wywołuje kontakt z minimalną ilością substancji. W reakcji pseudoalergicznej znaczenie ma zjawisko ilościowe gdyż reakcja występuje przy pewnej ilości substancji wywołującej. Dotyczy to często konserwantów chemicznych, które są dodawane do żywności nie rzadko w olbrzymich ilościach, na co zezwala prawo. Przy powstawaniu reakcji pseudoalergicznych decyduje:

  1. indywidualna wrażliwość pacjenta
  2. sumaryczna ilość substancji, która dostaje się do organizmu często przez spożycie różnych pokarmów i może mieć różną budowę chemiczną (np. barwniki, benzoaty, estry kwasu para-hydroksybenzoesowego etc.)

Przejścia do prawdziwej alergii są płynne, ponieważ niemało konserwantów żywności wywołuje również prawdziwe reakcje alergiczne.

Reakcje nietolerancji ujmują subiektywnie uchwytne zaburzenia stanu zdrowia spowodowane pokarmem. Znaną nie immunologiczną przyczyną niestrawności jest np. niewystarczające trawienie pożywienia na skutek niedoboru enzymów lub zwiększonej zawartości histaminy względnie substancji uwalniających ją w pokarmie. Poziom histaminy może być podwyższony z powodu zwiększonej produkcji lub nadmiernego magazynowania jej. Niektóre środki spożywcze zawierają zaskakująco duże stężenia histaminy i mogą wywoływać objawy, które zwykle świadczą o mechanizmach alergicznych (np. starty ser, tuńczyk!)

Głównym problemem od lat jest diagnostyka, czyli stwierdzenie, których substancji pacjent nie toleruje. Pierwotnie polegała ona na diecie eliminacyjnej z następującą po niej ekspozycję antygenową. Prawdziwą poprawę diagnostyki przyniosły jednak metody oparte na informacji fizycznej takie jak techniki elektroakopunktury EAV gdzie wiele substancji może być testowanych w stosunkowo krótkim czasie a ich „czułość” diagnostyczna jest na pewno korzystna.

Symptomy reakcji nietolerancji różnią się od prawdziwych alergii przede wszystkim tym, że tyczą się w dużym stopniu ogólnego samopoczucia. Pojawiają się zmęczenie i uczucie ogólnego rozbicia, nerwowość, zaburzenia koncentracji, napady lęku, nastrój depresyjny itp. Kombinacje z prawdziwymi alergiami (np. katarem siennym, astmą, wysypkami skórnymi spowodowanymi określonymi substancjami) są naturalnie możliwe, a w praktyce częste. Ten wyraźny podział określeń traci swe znaczenie z puntu widzenia pacjenta. Jeżeli skarży się on na dolegliwości to nie jest dla niego ważne czy chodzi o prawdziwą alergię w znaczeniu klasyczno-klinicznym, czy o nietolerancję, niestrawność czy też nadwrażliwość. Najważniejsze jest która substancja powoduje reakcje chorobliwe oraz jak można odciążyć pacjenta i uwolnić od cierpień.

Alergia kontaktowa podlega własnym prawom. Jej istotną różnicą w porównaniu z innymi formami alergii nie jest czas reakcji, lecz podstawowy mechanizm immunologiczny, który w tych formach alergii przebiega wyłącznie na płaszczyźnie komórkowej. Przy tych formach alergii nie można wykazać krążących we krwi przeciwciał. Klasyczną manifestacją nadwrażliwości komórkowej jest alergiczny wyprysk kontaktowy. Najczęstszymi czynnikami sprawczymi są metale (np. nikiel, chrom, kobalt) przedmioty gumowe, kosmetyki, środki dezynfekcyjne, konserwanty i leki do użytku zewnętrznego itp., a także substancje roślinne w bezpośrednim kontakcie ze skórą. Istnieją formy alergii mieszanej zwłaszcza u osób z atopią które nie rozpoznane mogą wprowadzić sporo zamieszania w leczeniu. Do identyfikacji dochodzi dopiero wtedy , gdy po skutecznej terapii wygaszającej pozostają jawne reakcje kontaktowe. Jako przykład podajemy astmatyka uczulonego na kota, który po terapii wygaszającej wyzwolił się całkowicie od astmy, ale intensywny kontakt skóry z kotem ciągle wywoływał reakcję w postaci swędzenia ciała.

Alergie kontaktowe przy alergiach pokarmowych. U pacjentów z atopowym zapaleniem skóry spowodowanym alergią na mleko krowie, u których choroba znika po eliminacji mleka i terapii wygaszającej, jednak przy kontakcie nie rozcieńczonego mleka ze skórą lub błoną śluzową pojawiały się zaczerwienienia i obrzęki aż do obrazu i obrzęku Quinckego. Podobne obrzęki obserwuje się przy alergii na białko jaja kurzego. Po terapii wygaszającej pacjenci trawią wszystkie pokarmy zawierające przetworzone jajka, jednak przy kontakcie z surowym jajkiem pojawiają się u nich intensywne reakcje alergiczne skóry i błony śluzowej. Test rezonansowy po terapii wygaszającej wypada u tych pacjentów najczęściej negatywnie. Test skórny w formie testu plastrowego na koniuszku ucha lub poprzez wcieranie substancji w skórę daje wynik pozytywny.

Diagnoza i terapia przy biofizykalnej terapii alergii.

Engram alergii to specyficzne spektrum drgań określonej substancji, jest rejestrowane jako alergen i którego istnienie i aktywacja jest warunkiem, aby w organizmie przebiegały mechanizmy alergiczne. Zasada leczenia biofizykalnego polega na wygaszania engramu alergii za pomocą lustrzanego odbicia drgań alergenu. Poprzez kontakt z alergenem dochodzi do aktywizacji engramu alergii co wyzwala procesy biochemiczno-immunologiczne reakcji alergicznej na płaszczyźnie materii. Przez ciągły lub stały kontakt z alergenem reakcja alergiczna może się w końcu rozwinąć w chorobę alergiczną ogarniającą cały organizm.

Powszechne prawo fizyczne mówi, że każda fala niezależnie od amplitudy i częstotliwości może być zredukowana do zera, czyli wygaszona, jeżeli przeciwstawi się jej odbicie lustrzane.

Zasadą działania terapii jest przeciwstawienie drganiom oryginalnym pacjenta wielokrotnie wzmocnionych lustrzanych drgań powstających w aparacie BICOM doprowadzanych do pacjenta przez przewód i elektrodę powodując u pacjenta stopniowe zmniejszanie engramu alergii aż do jego eliminacji. Pacjent w czasie terapii jest podłączony do aparatu BICOM i otrzymuje inwertowane w aparacie informacje alergenu przez dwie elektrody ręczne. Wszystkie potrzebne do leczenia alergii ustawienia aparatu są w programie pamięci urządzenia.

Historia alergii jest tak stara jak historia ludzkości. Wielokrotnie pojawiają się w dawnych pismach relacje, pozwalające przypuszczać, że alergia nie jest wynalazkiem XX w. Interpretacja symptomów odpowiada duchowi czasów i stanowisku tamtych epok. Pierwsza relacja o wstrząsie anafilaktycznym z zejściem śmiertelnym pochodzi z okresu 3000 lat p. n. e.: egipski faraon MENES zmarł w roku 2540 p. n. e. na skutek użądlenia przez osę. Na papirusie EBERA, który powstał około 1600 r. p. n. e., opisano astmę alergiczną. Samo określenie astma stworzył ponad 1000 lat później HIPOKRATES. Alergia nie była oczywiście obca lekarzom klasycznej Grecji, mimo, że nie znano wtedy przyczyny zagadkowej reakcji. Także potężni cesarze Rzymu nie zostali oszczędzeni przez alergię. W zachowanych przekazach o KLAUDIUSZU i AUGUŚCIE znajdujemy opisy objawów astmy, przewlekłego nieżytu nosa i egzemy atopowej. O RYSZARDZIE III podają kroniki, że po spożyciu truskawek występowały u niego wysypki i obrzęki. W duchu tamtych czasów uważano te objawy za następstwa zatrucia.

Typowe objawy kataru siennego były już znane w średniowieczu. W związku z równoczesnym kwitnieniem róż mówiono o „gorączce różanej”. Także „pylenie z siana i traw” było domniemaną przyczyną swoistej, sezonowo występującej choroby. Już w XIX w. mówiono w Anglii o „hayfever”, nie znając jednak bliższych związków przyczynowych. W 1873 r. angielski lekarz C. H. BLACKLEY udowodnił przez spektakularne doświadczenia, że znajdujące się w powietrzu ziarenka pyłu są przyczyną zagadkowych obrazów chorobowych. Dzięki dokładnym, doświadczalnym badaniom C. H. BLACKEYˋA (była pierwszym, który przeprowadził testy skórne i prowokacyjne) rozpoczęła się nowa era badań alergologicznych: stopniowo wyjaśniono różne patofizjologiczne mechanizmy alergii poprzez naukowe studia i eksperymenty. Powstały samodzielne dyscypliny takie jak immunologia i alergologia kliniczna, które w ciągu XX wieku rozwinęły się do potężnych, prawie nie do ogarnięcia dziedzin wiedzy.

W przeciągu jednego stulecia badań naukowych nad alergią zdobyto bardzo szczegółowa wiedzę. Można by przypuszczać, że dzięki temu zostaną rozwiane praktyczne problemy. O dziwo, jesteśmy od tego dalecy. Trudności praktyczne i nierozwiązywalne problemy zaczynają się już w diagnostyce. Wiodące autorytety w dziedzinie alergologii zgadzają się, że związek między wykazaniem specyficznych przeciwciał IgE a klinicznymi objawami nie jest wystarczający, aby można było wysnuć pewne wnioski diagnostyczne. Okazało się np., że w badaniach przeprowadzonych na 5000 przypadkowo wybranych osobach bez objawów u ponad 1/3 testy skórne wypadły dodatnio na jeden lub więcej często spotykanych alergenów.

OSOBY TE PRODUKUJĄ SPECYFICZNA IgE, JEDNAK NIE WYSTĘPUJĄ U NICH OBJAWY ALERGII.

Wiadomo, że testy skórne i serologiczne nie są w 100 % pewne, szczególnie, jeżeli chodzi o alergię pokarmową. Nie ma dobrych metod testowania na środki spożywcze. Wciąż podkreśla się znaczenie wywiadu, który w przypadku alergii stanowi 50 % a nawet 80 % rozpoznania. W wypadku najważniejszych alergii pokarmowych tj. form przewlekłych przy codziennym kontakcie z alergenne, pacjent na skutek efektu maskowania w ogóle nie wie, że jest uczulony na określone substancje. Istotne dla alergii pokarmowych są metody testowania in vivo tj. eliminacja oraz prowokacja. Jednak zarówno dieta eliminacyjna, jak i prowokacyjna jest dla pacjenta uciążliwa. Metody te są długotrwałe, obciążające a wynik nie jest pewny.

Typowym przykładem jest przesadnie wyolbrzymiona alergia na białko jaja kurzego. Specyficzne przeciwciała IgE na białko jaja kurzego występują u prawie 1/3 wszystkich zdrowych dzieci od momentu wprowadzenia jajka do pożywienia. Chodzi o dzieci, które do momentu badania nie zdradzały jakichkolwiek objawów alergii. Bezobjawowe uczulenia na białko jaja, które daje pozytywny wynik w testach serologicznych, obserwuje się u niemowląt karmionych piersią. Wywołują je małe ilości tego białka występujące w mleku matki. U niemowląt i małych dzieci wystarcza pierwszy często kontakt z jakąś substancja, aby pobudzić tworzenie specyficznych przeciwciał IgE. Nie jest to jednak dowód, że wystąpi alergia objawowa. Z wystąpieniem alergii wiąże się obok tworzenia przeciwciał aktywność immunologiczna. Alergia staje się objawową dopiero, gdy aktywność immunologiczna przekroczy pewien próg. To, kiedy do tego dojdzie zależy m. in. od ekspozycji alergenu, predyspozycji genetycznych i gotowości do tworzenia przeciwciał IgE. Poza tym maja również znaczenie infekcje wirusowe (które zwiększają wydzielenie histaminy z komórek bazofilnych), przejściowe deficyty IgA lub obniżenie aktywności limfocytów pomocniczych T.

Także w zakresie terapii istnieje wiele nierozwiązanych problemów. Celem każdego leczenia alergii jest „rozwinięcie immunologicznej tolerancji na wiele lat dla odpowiedniego alergenu”. Celu do tej pory nie osiągnięto mimo różnych metod terapeutycznych, ale znane są pojedyncze przypadki zniknięcia objawów chorobowych po okresie karencji (eliminacji) i ponownej ekspozycji (wprowadzenia). Karencja jest skuteczna tylko w niektórych przypadkach.

Przeciwieństwem karencji jest w alergologii klinicznej odczulanie. Próbuje się przez częste podawanie małych ilości alergenu zapobiec objawom choroby względnie osiągnąć większą tolerancję przy naturalnym kontakcie z alergenem. Skuteczność terapii jest wciąż dyskutowana gdyż często obserwowany spadek przeciwciał IgE oraz równoczesny wzrost immunoglobulin IgG nie wykazuje ścisłego związku z klinicznymi symptomami i jego znaczenie nie jest wyjaśnione.

Pełne sukcesy w sensie zmniejszenia wrażliwości pacjenta osiągnięto przy pyłkowicy, aczkolwiek trzeba liczyć się z długim okresem leczenia i nie można nigdy zupełnie wyłączyć ryzyka wstrząsu anafilaktycznego, który zagraża życiu. Połączone z mniejszym ryzykiem doustne leczenie ekstraktami płynnymi alergenów okazało się całkiem nieskuteczne jednak jest ciągle praktykowane z powodu braku skutecznych alternatyw, szczególnie w leczeniu dzieci.

Alergie pokarmowe, które są jedna z najważniejszych grup wśród alergii, nie poddają się w ogóle leczeniu przez odczulanie. Do teraz nie udało się osiągnąć udokumentowanego sukcesu.

Duży udział w dzisiejszej ocenie terapii odczulającej ma przemysł. Zyski z preparatów alergenów sięgają na świecie miliardowych sum. Gwałtowne propagowanie terapii lekowej służy samym interesom, przy czym chętnie pomija się fakt, że substancje chemiczne działają tylko przeciwobjawowo lub zmniejszają nasilenie symptomów omawianej alergii typu I ale nie wpływają w najmniejszym stopniu na patomechanizm samej alergii. Tyczy się to najróżniejszych leków przeciwhistaminowych, dalej stosowanych raczej zapobiegawczo stabilizatorów mastocytów i w końcu najsilniejszych, lecz także najbardziej problematycznych, kortykosteroidów.

Wyliczając wszystkie możliwości, widzimy, że alergologia kliniczna dysponuje dziś wyłącznie dwiema przyczynowo działającymi koncepcjami terapii – karencja i odczulanie, przy czym skuteczność każdej z nich mimo milionkrotnego zastosowania nie jest w pełni zadowalająca.

Odpowiedź na pytanie czy alergię można leczyć w niewiarygodnie prosty sposób za pomocą wyłącznie fizycznych środków, czy imponująca wiedza alergologii klinicznej, która miała być gromadzona nadaremnie bądź wiele tysięcy poważnych naukowców miało pomylić się w swych eksperymentach i wnioskach jest zbyteczna, ponieważ stawia ona nas przed wyborem „albo-albo” a przecież chodzi tu o „nie tylko – lecz także”.

MYŚLENIE „albo – albo” JEST JEDNYM Z NAJWIĘKSZYCH I POZORNIE NIE DO USUNIĘCIA NIEPOROZUMIEŃ MIĘDZY MEDYCYNĄ AKADEMICKĄ A tzw. METODAMI ALTERNATYWNYMI.

Nie potrzebujemy lekarzy, który porzucaj wyuczoną wiedze medyczną gdyż to właśnie ona doprowadziła do podwojenia średnie j długości życia, do zwycięstwa nad różnymi chorobami, epidemiami i innymi zagrożeniami ludzkości.

POTRZEBNI SA NAM LEKARZE, KTÓRZY SA GOTOWI WZBOGACAĆ WIEDZĘ O NOWE DOŚWIADCZENIA, NAWET JEŚLI WYDAJĄ SIĘ ONE BYĆ NAJPIERW NOWE, ZASKAKUJĄCE I NIEZROZUMIAŁE.

To właśnie „nowy, biofizykalny aspekt alergii” pokazuje praktyczne możliwości, które są zaskakujące i do dziś całkiem niewykorzystane.

Kod fizykalny jako wszechobecna zasada.

Rewolucja kwantowa w pierwszej połowie XX w. wysunęła tezę, że:

RZECZYWISTĄ PIERWOTNĄ PRZYCZYNĄ WSZELKIEGO BYTU JEST ENERGIA A MATERIA JEST TYLKO ZAGĘSZCZONĄ FORMĄ ENERGII.

Aby zrozumieć zjawisko życia trzeba uwzględnić jeszcze trzeci czynnik, coś niematerialnego, co umożliwia funkcjonowanie systemy, co odpowiada za rozpoczęcie, utrzymanie i kierowanie wszystkich niezliczonych procesów, które zachodzą w materii.

Jak najlepiej zdefiniować „życie”. Nie jest ono do zaobserwowania ani do zważenia i zdjęcie radiologiczne też nic nie da. Zjawisko życia samo w sobie jest zagadkowe mimo naszej nowoczesnej diagnostyki wiedzy. Ale możemy je doświadczać: możemy obecność lub też nieobecność życia rozpoznać według działania lub braku działania. To co żyje może się poruszać, działać, reaguje na bodźce. To co jest martwe, nie reaguje. Życie nie jest stanem tylko funkcją, która jednak bez regulacyjnego sterowania nie byłaby możliwa, nie byłaby nawet do pomyślenia. Wiemy dzisiaj, że w każdej żywej komórce w jednej sekundzie przebiega wiele milionów rekcji biochemicznych. „Życie nie jest chaotyczną mieszanka chemicznych reakcji. Można je tylko wyjaśnić za pomocą fizykalnych procesów regulacyjnych”. Wszystkie do tej pory stworzone teorie na płaszczyźnie biochemicznej okazały się nietrwałe. Tempo reakcji chemicznych nie dopuszcza tak gigantycznej liczby procesów w tak krótkim czasie. Poza tym przy każdej próbie wyjaśnienia na płaszczyźnie biochemicznej wciąż bez odpowiedzi pozostaje główne pytanie o nadrzędną koordynację funkcji biologicznych. Funkcje biologiczne w obrazowy sposób można porównać z gra orkiestry: podczas koncertu orkiestry nie chodzi o to aby każdy muzyk potrafił grać na swoim instrumencie, to jest oczywiste. Na jakość koncertu wpływa fakt, że odpowiedni ton zostaje zagrany w określonym momencie i na odpowiednim instrumencie, muzycy tworzą harmonię, współpracują”.

Każdy atom, cząsteczka, komórka, narząd, organizm itd. stanowi w znaczeniu fizycznym system fizyczny wyposażony w określone właściwości fizyczne i wysoce specyficzne dla tego systemu drgania informacji, przy czym chodzi oczywiście o spektrum ultrasłabych elektromagnetycznych fal informacyjnych.

Alergia jest mimo wszystko w dużym stopniu zjawiskiem biofizykalno-informacyjnym.

Jeżeli kontakt z alergenem nie jest zbyt częsty (model ostrej alergii) to reakcja alergiczna zanika, aby przy następnym kontakcie ponownie wystąpić. Jeżeli pacjent kontaktuje się alergenem często lub bardzo często, istnieje zatem ciągłe obciążenie, to może w końcu dojść do włączenia całego organizmu w proces chorobowy. Reakcja alergiczna przeistacza się w chorobę alergiczną, która może się usamodzielnić i w coraz mniejszym stopniu można się doszukać związku z alergią. (np. atopowe zapalenie skóry, przewlekła astma oskrzelowa).

Miejsce, nasilenie i czas wystąpienia objawów alergii zależy od wielu czynników:

– genetycznych,

– rodzaju i ilości antygenów,

– stopnia uczulenia pacjenta,

– od aktywnego stanu organizmu

Warunkiem jest z reguły dziedziczna predyspozycja. Dziedziczy się „talent” do alergii, tzn. zdolność do tworzenia engramów alergii, lecz nie dziedziczy się rodzaju alergii ani substancji, które ją wywołuje. Potencjał alergiczny wywołujących substancji jest różny. Istnieją alergeny agresywne tzn. substancje, które bardzo łatwo wywołują uczulenia (np. pyłki traw, sierść kota, truskawki ect.) Odpowiedni często występują obrazy chorobowe spowodowane przez te substancje. Reakcje alergiczne mogą się zmieniać w zależności od stanu ogólnego organizmu. Wszelkie obciążenia somatyczne (inne choroby, obciążenia z ognisk siejących oraz toksyczne i geopatyczne) mogą działać wzmacniająco. Szczególne duże jest działanie psychicznych stanów napięciowych. Wszelkie psychiczne obciążenia jak lęk, zmartwienia, stres, w pracy lub w szkole przeciążenie itd. mogą wywoływać lub nasilać objawy alergii, odwrotnie objawy alergii mogą się poprawić lub zupełnie ustąpić w relaksowej, harmonicznej sytuacji (np. na urlopie). Większość alergików ma szczególne ”organy docelowe”, w których manifestowanie alergii jest najsilniejsze (przede wszystkim jest to skóra, układ oskrzelowy i błona śluzowa jelit).

W ostatnich latach zyskaliśmy nowe spojrzenie na problem alergii. Okazało się że rodzaj i częstość kontaktu z alergenem odgrywa ogromną rolę. Z tego powodu wydzielono dwie formy alergii, ostrą–przebiegającą szybko i powierzchownie oraz przewlekłą, obciążającą organizm centralnie i dogłębnie.

Ostre formy alergii są reakcją na substancje na które nastąpiło uczulenie. Kontaktują się one z organizmem okresowo lub okazjonalnie ale nie ciągle i można je zdiagnozować za pomocą testów. Należą do nich alergie inhalacyjne jak pyłkowice, alergie na naskórki zwierzęce, chemikalia, substancje zapachowe itd.; także ostre reakcje alergiczne po wprowadzeniu alergenu drogą pokarmową (wysypki plamkowe, grudkowe i pokrzywkowe, reakcje obrzękowe np. po zjedzeniu owoców, zażyciu lekarstw itd.)

Przewlekłe (centralne) formy alergii powstają u ludzi silnie obciążonych dziedzicznie, często już we wczesnym dzieciństwie przez uczulenie na podstawowy pokarm podawany z reguły codziennie lub substancje, które znajdują się stale w organizmie (np. Candida przy przewlekłej grzybicy jelit, rtęć przy posiadaniu plomb amalgamatowych). Częsty lub ciągły kontakt z alergenem maskuje prawie zawsze objawy, tzn. nie można rozpoznać bezpośredniego związku pomiędzy symptomami a alergią.

Pierwszym obcogatunkowych białkiem, z którym kontaktuje się niemowlę naszych kręgów kulturowych jest z reguły mleko krowie (wszystkie sztuczne produkowane pokarmy dla niemowląt z wyjątkiem specjalnych pokarmów dietetycznych są wytwarzane z mleka krowiego. Na drugim miejscu znajduje się pszenica w formie mąki, grysiku, płatków itp., również składnik wielu odżywek dla dzieci, poza tym od około pierwszego roku życia podstawowy , codziennie spożywany pokarm jak chleb , pieczywo, ciasta itp. Jaja kurze, które często uważa się za antygeny wywołujące alergię (głównie na podstawie dodatnich wyników testów), tylko wyjątkowo mają znaczenie jako czynnik sprawczy centralnych alergii.

Wielu ludzi wytwarza specyficzne przeciwciała na białko jaja kurzego ( dlatego testy są dodatnie) ale tylko nieliczni wykazują faktycznie istotne symptomy alergii.

Mięso – bez względu na gatunek – nie odgrywa praktycznie żadnej roli przy alergiach centralnych.

Najistotniejszymi przyczynami alergii centralnych są mleko krowie i pszenica. Są praktycznie jedynymi pokarmami, które każdy z nas przyjmuje codziennie od najwcześniejszego dzieciństwa. Odpowiednio często występują spowodowane przez nie obrazy chorobowe, tylko nie są z reguły łatwe do rozpoznania jako alergia na mleko lub pszenicę.

Medycyna naukowa nie uwzględnia faktycznych związków. Główną przyczyną jest niedokładność klasycznych metod testowania przy alergiach pokarmowych a ujemny wynik testu jest wystarczającym powodem aby blokować dalsze rozpatrywanie w kierunku alergii. Trudne do prześledzenia związki w alergiach często są zamaskowane. Objawy wywołane przez alergen ulegają osłabieniu lub zanikają, jeżeli pacjent przyjmie ponownie ten sam alergen w przeciągu pewnego czasu (najczęściej 1-3 dni). Demaskowanie alergii pokarmowej następuje gdy zwykle regularnie jedzony alergen pokarmowy wywołuje ostrą reakcję alergiczną, jeżeli na 3-4 dni przed próbą zostanie wyeliminowany z diety.

Prawdziwa przewlekła alergia (zwana „alergią centralną” z powodu dogłębnego działania) nie jest rozpoznawana ani przez pacjenta, ani przez lekarza jako alergia pokarmowa. Pozostaje ukryta na skutek efektu maskowania, aż nie zostanie zdemaskowana (świadomie lub nieświadomie) jako alergia. Jest ona reakcją alergiczną na substancje, które są dostarczane organizmowi ciągle poprzez pożywienie lub z którymi on stale się kontaktuje. Rozwijają się przeważnie u ludzi z predyspozycją do atopii i prowadzą do rozwoju charakterystycznych obrazów chorobowych:

na skórze (przewlekła egzema, atopowe zapalenie skóry)

w układzie oskrzelowym (nawracające, spastyczne zapalenie oskrzeli)

w jelicie (nawracające biegunki, enterocolitis, przewlekłe zapalenie jelit)

Poprzez ciągły kontakt z alergenem pacjent podlega stałemu obciążeniu, przy czym na skutek efektu maskowania nie jest widoczny związek między nasileniem objawów chorobowych a dopływem alergenu, np. brak bezpośredniego pogorszenia, kiedy osoba uczulona na mleko zje szczególnie dużo sera lub twarożku albo uczulona pszenicę je podczas urlopu głównie potrawy mączne. Nasilenie objawów zależy głównie od tego, w jakim stopniu organizm kompensuje alergię. Dlatego wszystkie obciążenia dodatkowe zarówno natury cielesnej, jak i duchowej (toksyczne, geopatyczne, ogniska siejące, zwłaszcza napięcia psychiczne i sytuacje konfliktowe) wywołują pogorszenie. Także stan narządów, szczególnie jelit, ma duże znaczenie w przewlekłych alergiach. Często zdarza się zasiedlenie jelit grzybami (przez pacjenta najczęściej nie zauważone), który stanowi dalszy czynnik obciążający.

Odwrotnie, wielu chorych obserwuje znaczną poprawę w okresie ogólnego odciążenia np. podczas urlopu. Każde odciążenie organizmu wywiera korzystny wpływ na przebieg i nasilenie objawów. Pełne wyzdrowienie jest możliwe tylko wtedy, kiedy usunie się przyczynę choroby! Niezbędnym warunkiem jest najpierw rozpoznanie alergenu (często zawartego w białku mleka krowiego lub pszenicy albo w obydwu produktach) i następnie dieta eliminacyjna. Prowadzi to-najpóźniej po 4-5 dniac –do zdemaskowania alergii! Praktycznie dopiero w tym momencie można rozpoznać związki z alergią i w każdej chwili je udowodnić, ponieważ nawet śladowe ilości spożytego alergenu wywołują reakcje ze strony organizmu.

Dla mechanizmów przebiegających w trakcie przewlekłych alergii (gdy objawy są niezależne od alergenu) stworzono pojęcie „ choroby alergicznej”, natomiast ostre formy zależne od alergenu nazwano „reakcją alergiczną”.

Obok klasycznych obrazów chorobowych takich jak AZS, astma i colitis istnieją liczne formy słabo objawowe lub bezobjawowe przewlekłych alergii, które rozpoznaje się na podstawie testów. Chorzy nie uświadamiają ich sobie, mogą one jednak tworzyć podstawy do rozwoju dalszych ostrych form alergii. U większości multialergików –czyli ludzi uczulonych na róże substancje tj. pyłki, środki spożywcze, konserwanty ect. przyczyna leży w przewlekłej alergii nabytej najczęściej w dzieciństwie a która pozostała całkowicie lub częściowo bezobjawowa. Usunięcie centralnego mechanizmu przez rozpoznanie i „wygaszenie” przewlekłego obciążenia alergicznego jest często przełomowym momentem dla pacjenta. Niektóre ostre formy alergii znikają samoistnie, inne można wyeliminować przez krótkotrwałą terapię.

Reakcja pseudoalergiczna określa reakcje nadwrażliwości zależną od ilości alergenu. Prawdziwa alergia jest zjawiskiem jakościowym a reakcję alergiczną wywołuje kontakt z minimalną ilością substancji. W reakcji pseudoalergicznej znaczenie ma zjawisko ilościowe gdyż reakcja występuje przy pewnej ilości substancji wywołującej. Dotyczy to często konserwantów chemicznych, które są dodawane do żywności nie rzadko w olbrzymich ilościach, na co zezwala prawo. Przy powstawaniu reakcji pseudoalergicznych decyduje:

  1. indywidualna wrażliwość pacjenta
  2. sumaryczna ilość substancji, która dostaje się do organizmu często przez spożycie różnych pokarmów i może mieć różną budowę chemiczną (np. barwniki, benzoaty, estry kwasu para-hydroksybenzoesowego etc.)

Przejścia do prawdziwej alergii są płynne, ponieważ niemało konserwantów żywności wywołuje również prawdziwe reakcje alergiczne.

Reakcje nietolerancji ujmuje subiektywnie uchwytne zaburzenia stanu zdrowia spowodowane pokarmem. Znaną nie immunologiczną przyczyną niestrawności jest np. niewystarczające trawienie pożywienia na skutek niedoboru enzymów lub zwiększonej zawartości histaminy względnie substancji uwalniających ją w pokarmie. Poziom histaminy może być podwyższony z powodu zwiększonej produkcji lub nadmiernego magazynowania jej. Niektóre środki spożywcze zawierają zaskakująco duże stężenia histaminy i mogą wywoływać objawy, które zwykle świadczą o mechanizmach alergicznych (np. starty ser, tuńczyk!)

Głównym problemem od lat jest diagnostyka, czyli stwierdzenie, których substancji pacjent nie toleruje. Pierwotnie polegała ona na diecie eliminacyjnej z następującą po niej ekspozycję antygenową. Prawdziwą poprawę diagnostyki przyniosły jednak metody oparte na informacji fizycznej takie jak techniki elektroakopunktury EAV gdzie wiele substancji może być testowanych w stosunkowo krótkim czasie a ich „czułość” diagnostyczna jest na pewno korzystna.

Symptomy reakcji nietolerancji różnią się od prawdziwych alergii przede wszystkim tym, że tyczą się w dużym stopniu ogólnego samopoczucia. Pojawiają się zmęczenie i uczucie ogólnego rozbicia, nerwowość, zaburzenia koncentracji, napady lęku, nastrój depresyjny itp. Kombinacje z prawdziwymi alergiami (np. katarem siennym, astmą, wysypkami skórnymi spowodowanymi określonymi substancjami) są naturalnie możliwe, a w praktyce częste. Ten wyraźny podział określeń traci swe znaczenie z puntu widzenia pacjenta. Jeżeli skarży się on na dolegliwości to nie jest dla niego ważne czy chodzi o prawdziwą alergię w znaczeniu klasyczno-klinicznym, czy o nietolerancję, niestrawność czy też nadwrażliwość. Najważniejsze jest która substancja powoduje reakcje chorobliwe oraz jak można odciążyć pacjenta i uwolnić od cierpień.

Alergia kontaktowa podlega własnym prawom. Jej istotną różnicą w porównaniu z innymi formami alergii nie jest czas reakcji, lec podstawowy mechanizm immunologiczny, który w tych formach alergii przebiega wyłącznie na płaszczyźnie komórkowej. Przy tych formach alergii nie można wykazać krążących we krwi przeciwciał. Klasyczną manifestacją nadwrażliwości komórkowej jest alergiczny wyprysk kontaktowy. Najczęstszymi czynnikami sprawczymi są metale (np. nikiel, chrom, kobalt) przedmioty gumowe, kosmetyki, środki dezynfekcyjne, konserwanty i leki do użytku zewnętrznego itp., a także substancje roślinne w bezpośrednim kontakcie ze skórą. Istnieją formy alergii mieszanej zwłaszcza u osób z atopią które nie rozpoznane mogą wprowadzić sporo zamieszania w leczeniu. Do identyfikacji dochodzi dopiero wtedy , gdy po skutecznej terapii wygaszającej pozostają jawne reakcje kontaktowe. Jako przykład podajemy astmatyka uczulonego na kota, który po terapii wygaszającej wyzwolił się całkowicie od astmy, ale intensywny kontakt skóry z kotem ciągle wywoływał reakcję w postaci swędzenia ciała.

Alergia w lustrze historii medycyny

Historia alergii jest tak stara jak historia ludzkości. Wielokrotnie pojawiają się w dawnych pismach relacje, pozwalające przypuszczać, że alergia nie jest wynalazkiem XX w. Interpretacja symptomów odpowiada duchowi czasów i stanowisku tamtych epok. Pierwsza relacja o wstrząsie anafilaktycznym z zejściem śmiertelnym pochodzi z okresu 3000 lat p. n. e.: egipski faraon MENES zmarł w roku 2540 p. n. e. na skutek użądlenia przez osę. Na papirusie EBERA, który powstał około 1600 r. p. n. e., opisano astmę alergiczną. Samo określenie astma stworzył ponad 1000 lat później HIPOKRATES. Alergia nie była oczywiście obca lekarzom klasycznej Grecji, mimo, że nie znano wtedy przyczyny zagadkowej reakcji. Także potężni cesarze Rzymu nie zostali oszczędzeni przez alergię. W zachowanych przekazach o KLAUDIUSZU i AUGUŚCIE znajdujemy opisy objawów astmy, przewlekłego nieżytu nosa i egzemy atopowej. O RYSZARDZIE III podają kroniki, że po spożyciu truskawek występowały u niego wysypki i obrzęki. W duchu tamtych czasów uważano te objawy za następstwa zatrucia.

Typowe objawy kataru siennego były już znane w średniowieczu. W związku z równoczesnym kwitnieniem róż mówiono o „gorączce różanej”. Także „pylenie z siana i traw” było domniemaną przyczyną swoistej, sezonowo występującej choroby. Już w XIX w. mówiono w Anglii o „hayfever”, nie znając jednak bliższych związków przyczynowych. W 1873 r. angielski lekarz C. H. BLACKLEY udowodnił przez spektakularne doświadczenia, że znajdujące się w powietrzu ziarenka pyłu są przyczyną zagadkowych obrazów chorobowych. Dzięki dokładnym, doświadczalnym badaniom C. H. BLACKEYˋA (była pierwszym, który przeprowadził testy skórne i prowokacyjne) rozpoczęła się nowa era badań alergologicznych: stopniowo wyjaśniono różne patofizjologiczne mechanizmy alergii poprzez naukowe studia i eksperymenty. Powstały samodzielne dyscypliny takie jak immunologia i alergologia kliniczna, które w ciągu XX wieku rozwinęły się do potężnych, prawie nie do ogarnięcia dziedzin wiedzy.

Alergia kliniczno-naukowa

W przeciągu jednego stulecia badań naukowych nad alergią zdobyto bardzo szczegółowa wiedzę. Można by przypuszczać, że dzięki temu zostaną rozwiane praktyczne problemy. O dziwo, jesteśmy od tego dalecy. Trudności praktyczne i nierozwiązywalne problemy zaczynają się już w diagnostyce. Wiodące autorytety w dziedzinie alergologii zgadzają się, że związek między wykazaniem specyficznych przeciwciał IgE a klinicznymi objawami nie jest wystarczający, aby można było wysnuć pewne wnioski diagnostyczne. Okazało się np., że w badaniach przeprowadzonych na 5000 przypadkowo wybranych osobach bez objawów u ponad 1/3 testy skórne wypadły dodatnio na jeden lub więcej często spotykanych alergenów.

OSOBY TE PRODUKUJĄ SPECYFICZNA IgE, JEDNAK NIE WYSTĘPUJĄ U NICH OBJAWY ALERGII.

Wiadomo, że testy skórne i serologiczne nie są w 100 % pewne, szczególnie, jeżeli chodzi o alergię pokarmową. Nie ma dobrych metod testowania na środki spożywcze. Wciąż podkreśla się znaczenie wywiadu, który w przypadku alergii stanowi 50 % a nawet 80 % rozpoznania. W wypadku najważniejszych alergii pokarmowych tj. form przewlekłych przy codziennym kontakcie z alergenne, pacjent na skutek efektu maskowania w ogóle nie wie, że jest uczulony na określone substancje. Istotne dla alergii pokarmowych są metody testowania in vivo tj. eliminacja oraz prowokacja. Jednak zarówno dieta eliminacyjna, jak i prowokacyjna jest dla pacjenta uciążliwa. Metody te są długotrwałe, obciążające a wynik nie jest pewny.

Typowym przykładem jest przesadnie wyolbrzymiona alergia na białko jaja kurzego. Specyficzne przeciwciała IgE na białko jaja kurzego występują u prawie 1/3 wszystkich zdrowych dzieci od momentu wprowadzenia jajka do pożywienia. Chodzi o dzieci, które do momentu badania nie zdradzały jakichkolwiek objawów alergii. Bezobjawowe uczulenia na białko jaja, które daje pozytywny wynik w testach serologicznych, obserwuje się u niemowląt karmionych piersią. Wywołują je małe ilości tego białka występujące w mleku matki. U niemowląt i małych dzieci wystarcza pierwszy często kontakt z jakąś substancja, aby pobudzić tworzenie specyficznych przeciwciał IgE. Nie jest to jednak dowód, że wystąpi alergia objawowa. Z wystąpieniem alergii wiąże się obok tworzenia przeciwciał aktywność immunologiczna. Alergia staje się objawową dopiero, gdy aktywność immunologiczna przekroczy pewien próg. To, kiedy do tego dojdzie zależy m. in. od ekspozycji alergenu, predyspozycji genetycznych i gotowości do tworzenia przeciwciał IgE. Poza tym maja również znaczenie infekcje wirusowe (które zwiększają wydzielenie histaminy z komórek bazofilnych), przejściowe deficyty IgA lub obniżenie aktywności limfocytów pomocniczych T.

Także w zakresie terapii istnieje wiele nierozwiązanych problemów. Celem każdego leczenia alergii jest „rozwinięcie immunologicznej tolerancji na wiele lat dla odpowiedniego alergenu”. Celu do tej pory nie osiągnięto mimo różnych metod terapeutycznych, ale znane są pojedyncze przypadki zniknięcia objawów chorobowych po okresie karencji (eliminacji) i ponownej ekspozycji (wprowadzenia). Karencja jest skuteczna tylko w niektórych przypadkach.

Przeciwieństwem karencji jest w alergologii klinicznej odczulanie. Próbuje się przez częste podawanie małych ilości alergenu zapobiec objawom choroby względnie osiągnąć większą tolerancję przy naturalnym kontakcie z alergenem. Skuteczność terapii jest wciąż dyskutowana gdyż często obserwowany spadek przeciwciał IgE oraz równoczesny wzrost immunoglobulin IgG nie wykazuje ścisłego związku z klinicznymi symptomami i jego znaczenie nie jest wyjaśnione.

Pełne sukcesy w sensie zmniejszenia wrażliwości pacjenta osiągnięto przy pyłkowicy, aczkolwiek trzeba liczyć się z długim okresem leczenia i nie można nigdy zupełnie wyłączyć ryzyka wstrząsu anafilaktycznego, który zagraża życiu. Połączone z mniejszym ryzykiem doustne leczenie ekstraktami płynnymi alergenów okazało się całkiem nieskuteczne jednak jest ciągle praktykowane z powodu braku skutecznych alternatyw, szczególnie w leczeniu dzieci.

Alergie pokarmowe, które są jedna z najważniejszych grup wśród alergii, nie poddają się w ogóle leczeniu przez odczulanie. Do teraz nie udało się osiągnąć udokumentowanego sukcesu.

Duży udział w dzisiejszej ocenie terapii odczulającej ma przemysł. Zyski z preparatów alergenów sięgają na świecie miliardowych sum. Gwałtowne propagowanie terapii lekowej służy samym interesom, przy czym chętnie pomija się fakt, że substancje chemiczne działają tylko przeciwobjawowo lub zmniejszają nasilenie symptomów omawianej alergii typu I ale nie wpływają w najmniejszym stopniu na patomechanizm samej alergii. Tyczy się to najróżniejszych leków przeciwhistaminowych, dalej stosowanych raczej zapobiegawczo stabilizatorów mastocytów i w końcu najsilniejszych, lecz także najbardziej problematycznych, kortykosteroidów.

Wyliczając wszystkie możliwości, widzimy, że alergologia kliniczna dysponuje dziś wyłącznie dwiema przyczynowo działającymi koncepcjami terapii – karencja i odczulanie, przy czym skuteczność każdej z nich mimo milionkrotnego zastosowania nie jest w pełni zadowalająca.

Odpowiedź na pytanie czy alergię można leczyć w niewiarygodnie prosty sposób za pomocą wyłącznie fizycznych środków, czy imponująca wiedza alergologii klinicznej, która miała być gromadzona nadaremnie bądź wiele tysięcy poważnych naukowców miało pomylić się w swych eksperymentach i wnioskach jest zbyteczna, ponieważ stawia ona nas przed wyborem „albo-albo” a przecież chodzi tu o „nie tylko – lecz także”.

MYŚLENIE „albo – albo” JEST JEDNYM Z NAJWIĘKSZYCH I POZORNIE NIE DO USUNIĘCIA NIEPOROZUMIEŃ MIĘDZY MEDYCYNĄ AKADEMICKĄ A tzw. METODAMI ALTERNATYWNYMI.

Nie potrzebujemy lekarzy, który porzucaj wyuczoną wiedze medyczną gdyż to właśnie ona doprowadziła do podwojenia średnie j długości życia, do zwycięstwa nad różnymi chorobami, epidemiami i innymi zagrożeniami ludzkości.

POTRZEBNI SA NAM LEKARZE, KTÓRZY SA GOTOWI WZBOGACAĆ WIEDZĘ O NOWE DOŚWIADCZENIA, NAWET JEŚLI WYDAJĄ SIĘ ONE BYĆ NAJPIERW NOWE, ZASKAKUJĄCE I NIEZROZUMIAŁE.

To właśnie „nowy, biofizykalny aspekt alergii” pokazuje praktyczne możliwości, które są zaskakujące i do dziś całkiem niewykorzystane.

Alergia od strony biofizykalnej

Kod fizykalny jako wszechobecna zasada.

Rewolucja kwantowa w pierwszej połowie XX w. wysunęła tezę, że:

RZECZYWISTĄ PIERWOTNĄ PRZYCZYNĄ WSZELKIEGO BYTU JEST ENERGIA A MATERIA JEST TYLKO ZAGĘSZCZONĄ FORMĄ ENERGII.

Aby zrozumieć zjawisko życia trzeba uwzględnić jeszcze trzeci czynnik, coś niematerialnego, co umożliwia funkcjonowanie systemy, co odpowiada za rozpoczęcie, utrzymanie i kierowanie wszystkich niezliczonych procesów, które zachodzą w materii.

Jak najlepiej zdefiniować „życie”. Nie jest ono do zaobserwowania ani do zważenia i zdjęcie radiologiczne też nic nie da. Zjawisko życia samo w sobie jest zagadkowe mimo naszej nowoczesnej diagnostyki wiedzy. Ale możemy je doświadczać: możemy obecność lub też nieobecność życia rozpoznać według działania lub braku działania. To co żyje może się poruszać, działać, reaguje na bodźce. To co jest martwe, nie reaguje. Życie nie jest stanem tylko funkcją, która jednak bez regulacyjnego sterowania nie byłaby możliwa, nie byłaby nawet do pomyślenia. Wiemy dzisiaj, że w każdej żywej komórce w jednej sekundzie przebiega wiele milionów rekcji biochemicznych. „Życie nie jest chaotyczną mieszanka chemicznych reakcji. Można je tylko wyjaśnić za pomocą fizykalnych procesów regulacyjnych”. Wszystkie do tej pory stworzone teorie na płaszczyźnie biochemicznej okazały się nietrwałe. Tempo reakcji chemicznych nie dopuszcza tak gigantycznej liczby procesów w tak krótkim czasie. Poza tym przy każdej próbie wyjaśnienia na płaszczyźnie biochemicznej wciąż bez odpowiedzi pozostaje główne pytanie o nadrzędną koordynację funkcji biologicznych. Funkcje biologiczne w obrazowy sposób można porównać z gra orkiestry: podczas koncertu orkiestry nie chodzi o to aby każdy muzyk potrafił grać na swoim instrumencie, to jest oczywiste. Na jakość koncertu wpływa fakt, że odpowiedni ton zostaje zagrany w określonym momencie i na odpowiednim instrumencie, muzycy tworzą harmonię, współpracują”.

Każdy atom, cząsteczka, komórka, narząd, organizm itd. stanowi w znaczeniu fizycznym system fizyczny wyposażony w określone właściwości fizyczne i wysoce specyficzne dla tego systemu drgania informacji, przy czym chodzi oczywiście o spektrum ultrasłabych elektromagnetycznych fal informacyjnych.

Alergia jest mimo wszystko w dużym stopniu zjawiskiem biofizykalno-informacyjnym.

Jeżeli kontakt z alergenem nie jest zbyt częsty (model ostrej alergii) to reakcja alergiczna zanika, aby przy następnym kontakcie ponownie wystąpić. Jeżeli pacjent kontaktuje się alergenem często lub bardzo często, istnieje zatem ciągłe obciążenie, to może w końcu dojść do włączenia całego organizmu w proces chorobowy. Reakcja alergiczna przeistacza się w chorobę alergiczną, która może się usamodzielnić i w coraz mniejszym stopniu można się doszukać związku z alergią. (np. atopowe zapalenie skóry, przewlekła astma oskrzelowa).

Miejsce, nasilenie i czas wystąpienia objawów alergii zależy od wielu czynników:

– genetycznych,

– rodzaju i ilości antygenów,

– stopnia uczulenia pacjenta,

– od aktywnego stanu organizmu

Warunkiem jest z reguły dziedziczna predyspozycja. Dziedziczy się „talent” do alergii, tzn. zdolność do tworzenia engramów alergii, lecz nie dziedziczy się rodzaju alergii ani substancji, które ją wywołuje. Potencjał alergiczny wywołujących substancji jest różny. Istnieją alergeny agresywne tzn. substancje, które bardzo łatwo wywołują uczulenia (np. pyłki traw, sierść kota, truskawki ect.) Odpowiedni często występują obrazy chorobowe spowodowane przez te substancje. Reakcje alergiczne mogą się zmieniać w zależności od stanu ogólnego organizmu. Wszelkie obciążenia somatyczne (inne choroby, obciążenia z ognisk siejących oraz toksyczne i geopatyczne) mogą działać wzmacniająco. Szczególne duże jest działanie psychicznych stanów napięciowych. Wszelkie psychiczne obciążenia jak lęk, zmartwienia, stres, w pracy lub w szkole przeciążenie itd. mogą wywoływać lub nasilać objawy alergii, odwrotnie objawy alergii mogą się poprawić lub zupełnie ustąpić w relaksowej, harmonicznej sytuacji (np. na urlopie). Większość alergików ma szczególne ”organy docelowe”, w których manifestowanie alergii jest najsilniejsze (przede wszystkim jest to skóra, układ oskrzelowy i błona śluzowa jelit).

W ostatnich latach zyskaliśmy nowe spojrzenie na problem alergii. Okazało się że rodzaj i częstość kontaktu z alergenem odgrywa ogromną rolę. Z tego powodu wydzielono dwie formy alergii, ostrą–przebiegającą szybko i powierzchownie oraz przewlekłą, obciążającą organizm centralnie i dogłębnie.

Ostre formy alergii są reakcją na substancje na które nastąpiło uczulenie. Kontaktują się one z organizmem okresowo lub okazjonalnie ale nie ciągle i można je zdiagnozować za pomocą testów. Należą do nich alergie inhalacyjne jak pyłkowice, alergie na naskórki zwierzęce, chemikalia, substancje zapachowe itd.; także ostre reakcje alergiczne po wprowadzeniu alergenu drogą pokarmową (wysypki plamkowe, grudkowe i pokrzywkowe, reakcje obrzękowe np. po zjedzeniu owoców, zażyciu lekarstw itd.)

Przewlekłe (centralne) formy alergii powstają u ludzi silnie obciążonych dziedzicznie, często już we wczesnym dzieciństwie przez uczulenie na podstawowy pokarm podawany z reguły codziennie lub substancje, które znajdują się stale w organizmie (np. Candida przy przewlekłej grzybicy jelit, rtęć przy posiadaniu plomb amalgamatowych). Częsty lub ciągły kontakt z alergenem maskuje prawie zawsze objawy, tzn. nie można rozpoznać bezpośredniego związku pomiędzy symptomami a alergią.

Pierwszym obcogatunkowych białkiem, z którym kontaktuje się niemowlę naszych kręgów kulturowych jest z reguły mleko krowie (wszystkie sztuczne produkowane pokarmy dla niemowląt z wyjątkiem specjalnych pokarmów dietetycznych są wytwarzane z mleka krowiego. Na drugim miejscu znajduje się pszenica w formie mąki, grysiku, płatków itp., również składnik wielu odżywek dla dzieci, poza tym od około pierwszego roku życia podstawowy , codziennie spożywany pokarm jak chleb , pieczywo, ciasta itp. Jaja kurze, które często uważa się za antygeny wywołujące alergię (głównie na podstawie dodatnich wyników testów), tylko wyjątkowo mają znaczenie jako czynnik sprawczy centralnych alergii.

Wielu ludzi wytwarza specyficzne przeciwciała na białko jaja kurzego ( dlatego testy są dodatnie) ale tylko nieliczni wykazują faktycznie istotne symptomy alergii.

Mięso – bez względu na gatunek – nie odgrywa praktycznie żadnej roli przy alergiach centralnych.

Najistotniejszymi przyczynami alergii centralnych są mleko krowie i pszenica. Są praktycznie jedynymi pokarmami, które każdy z nas przyjmuje codziennie od najwcześniejszego dzieciństwa. Odpowiednio często występują spowodowane przez nie obrazy chorobowe, tylko nie są z reguły łatwe do rozpoznania jako alergia na mleko lub pszenicę.

Medycyna naukowa nie uwzględnia faktycznych związków. Główną przyczyną jest niedokładność klasycznych metod testowania przy alergiach pokarmowych a ujemny wynik testu jest wystarczającym powodem aby blokować dalsze rozpatrywanie w kierunku alergii. Trudne do prześledzenia związki w alergiach często są zamaskowane. Objawy wywołane przez alergen ulegają osłabieniu lub zanikają, jeżeli pacjent przyjmie ponownie ten sam alergen w przeciągu pewnego czasu (najczęściej 1-3 dni). Demaskowanie alergii pokarmowej następuje gdy zwykle regularnie jedzony alergen pokarmowy wywołuje ostrą reakcję alergiczną, jeżeli na 3-4 dni przed próbą zostanie wyeliminowany z diety.

Prawdziwa przewlekła alergia (zwana „alergią centralną” z powodu dogłębnego działania) nie jest rozpoznawana ani przez pacjenta, ani przez lekarza jako alergia pokarmowa. Pozostaje ukryta na skutek efektu maskowania, aż nie zostanie zdemaskowana (świadomie lub nieświadomie) jako alergia. Jest ona reakcją alergiczną na substancje, które są dostarczane organizmowi ciągle poprzez pożywienie lub z którymi on stale się kontaktuje. Rozwijają się przeważnie u ludzi z predyspozycją do atopii i prowadzą do rozwoju charakterystycznych obrazów chorobowych:

na skórze (przewlekła egzema, atopowe zapalenie skóry)

w układzie oskrzelowym (nawracające, spastyczne zapalenie oskrzeli)

w jelicie (nawracające biegunki, enterocolitis, przewlekłe zapalenie jelit)

Poprzez ciągły kontakt z alergenem pacjent podlega stałemu obciążeniu, przy czym na skutek efektu maskowania nie jest widoczny związek między nasileniem objawów chorobowych a dopływem alergenu, np. brak bezpośredniego pogorszenia, kiedy osoba uczulona na mleko zje szczególnie dużo sera lub twarożku albo uczulona pszenicę je podczas urlopu głównie potrawy mączne. Nasilenie objawów zależy głównie od tego, w jakim stopniu organizm kompensuje alergię. Dlatego wszystkie obciążenia dodatkowe zarówno natury cielesnej, jak i duchowej (toksyczne, geopatyczne, ogniska siejące, zwłaszcza napięcia psychiczne i sytuacje konfliktowe) wywołują pogorszenie. Także stan narządów, szczególnie jelit, ma duże znaczenie w przewlekłych alergiach. Często zdarza się zasiedlenie jelit grzybami (przez pacjenta najczęściej nie zauważone), który stanowi dalszy czynnik obciążający.

Odwrotnie, wielu chorych obserwuje znaczną poprawę w okresie ogólnego odciążenia np. podczas urlopu. Każde odciążenie organizmu wywiera korzystny wpływ na przebieg i nasilenie objawów. Pełne wyzdrowienie jest możliwe tylko wtedy, kiedy usunie się przyczynę choroby! Niezbędnym warunkiem jest najpierw rozpoznanie alergenu (często zawartego w białku mleka krowiego lub pszenicy albo w obydwu produktach) i następnie dieta eliminacyjna. Prowadzi to-najpóźniej po 4-5 dniac –do zdemaskowania alergii! Praktycznie dopiero w tym momencie można rozpoznać związki z alergią i w każdej chwili je udowodnić, ponieważ nawet śladowe ilości spożytego alergenu wywołują reakcje ze strony organizmu.

Dla mechanizmów przebiegających w trakcie przewlekłych alergii (gdy objawy są niezależne od alergenu) stworzono pojęcie „ choroby alergicznej”, natomiast ostre formy zależne od alergenu nazwano „reakcją alergiczną”.

Obok klasycznych obrazów chorobowych takich jak AZS, astma i colitis istnieją liczne formy słabo objawowe lub bezobjawowe przewlekłych alergii, które rozpoznaje się na podstawie testów. Chorzy nie uświadamiają ich sobie, mogą one jednak tworzyć podstawy do rozwoju dalszych ostrych form alergii. U większości multialergików –czyli ludzi uczulonych na róże substancje tj. pyłki, środki spożywcze, konserwanty ect. przyczyna leży w przewlekłej alergii nabytej najczęściej w dzieciństwie a która pozostała całkowicie lub częściowo bezobjawowa. Usunięcie centralnego mechanizmu przez rozpoznanie i „wygaszenie” przewlekłego obciążenia alergicznego jest często przełomowym momentem dla pacjenta. Niektóre ostre formy alergii znikają samoistnie, inne można wyeliminować przez krótkotrwałą terapię.

Reakcja pseudoalergiczna określa reakcje nadwrażliwości zależną od ilości alergenu. Prawdziwa alergia jest zjawiskiem jakościowym a reakcję alergiczną wywołuje kontakt z minimalną ilością substancji. W reakcji pseudoalergicznej znaczenie ma zjawisko ilościowe gdyż reakcja występuje przy pewnej ilości substancji wywołującej. Dotyczy to często konserwantów chemicznych, które są dodawane do żywności nie rzadko w olbrzymich ilościach, na co zezwala prawo. Przy powstawaniu reakcji pseudoalergicznych decyduje:

  1. indywidualna wrażliwość pacjenta
  2. sumaryczna ilość substancji, która dostaje się do organizmu często przez spożycie różnych pokarmów i może mieć różną budowę chemiczną (np. barwniki, benzoaty, estry kwasu para-hydroksybenzoesowego etc.)

Przejścia do prawdziwej alergii są płynne, ponieważ niemało konserwantów żywności wywołuje również prawdziwe reakcje alergiczne.

Reakcje nietolerancji ujmuje subiektywnie uchwytne zaburzenia stanu zdrowia spowodowane pokarmem. Znaną nie immunologiczną przyczyną niestrawności jest np. niewystarczające trawienie pożywienia na skutek niedoboru enzymów lub zwiększonej zawartości histaminy względnie substancji uwalniających ją w pokarmie. Poziom histaminy może być podwyższony z powodu zwiększonej produkcji lub nadmiernego magazynowania jej. Niektóre środki spożywcze zawierają zaskakująco duże stężenia histaminy i mogą wywoływać objawy, które zwykle świadczą o mechanizmach alergicznych (np. starty ser, tuńczyk!)

Głównym problemem od lat jest diagnostyka, czyli stwierdzenie, których substancji pacjent nie toleruje. Pierwotnie polegała ona na diecie eliminacyjnej z następującą po niej ekspozycję antygenową. Prawdziwą poprawę diagnostyki przyniosły jednak metody oparte na informacji fizycznej takie jak techniki elektroakopunktury EAV gdzie wiele substancji może być testowanych w stosunkowo krótkim czasie a ich „czułość” diagnostyczna jest na pewno korzystna.

Symptomy reakcji nietolerancji różnią się od prawdziwych alergii przede wszystkim tym, że tyczą się w dużym stopniu ogólnego samopoczucia. Pojawiają się zmęczenie i uczucie ogólnego rozbicia, nerwowość, zaburzenia koncentracji, napady lęku, nastrój depresyjny itp. Kombinacje z prawdziwymi alergiami (np. katarem siennym, astmą, wysypkami skórnymi spowodowanymi określonymi substancjami) są naturalnie możliwe, a w praktyce częste. Ten wyraźny podział określeń traci swe znaczenie z puntu widzenia pacjenta. Jeżeli skarży się on na dolegliwości to nie jest dla niego ważne czy chodzi o prawdziwą alergię w znaczeniu klasyczno-klinicznym, czy o nietolerancję, niestrawność czy też nadwrażliwość. Najważniejsze jest która substancja powoduje reakcje chorobliwe oraz jak można odciążyć pacjenta i uwolnić od cierpień.

Alergia kontaktowa podlega własnym prawom. Jej istotną różnicą w porównaniu z innymi formami alergii nie jest czas reakcji, lec podstawowy mechanizm immunologiczny, który w tych formach alergii przebiega wyłącznie na płaszczyźnie komórkowej. Przy tych formach alergii nie można wykazać krążących we krwi przeciwciał. Klasyczną manifestacją nadwrażliwości komórkowej jest alergiczny wyprysk kontaktowy. Najczęstszymi czynnikami sprawczymi są metale (np. nikiel, chrom, kobalt) przedmioty gumowe, kosmetyki, środki dezynfekcyjne, konserwanty i leki do użytku zewnętrznego itp., a także substancje roślinne w bezpośrednim kontakcie ze skórą. Istnieją formy alergii mieszanej zwłaszcza u osób z atopią które nie rozpoznane mogą wprowadzić sporo zamieszania w leczeniu. Do identyfikacji dochodzi dopiero wtedy , gdy po skutecznej terapii wygaszającej pozostają jawne reakcje kontaktowe. Jako przykład podajemy astmatyka uczulonego na kota, który po terapii wygaszającej wyzwolił się całkowicie od astmy, ale intensywny kontakt skóry z kotem ciągle wywoływał reakcję w postaci swędzenia ciała.

Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress

START TYPING AND PRESS ENTER TO SEARCH